Kości
Jak już pisałam - wygrałamI co z tego miałam
Koszulki nie dostałam - dziewczyny dostały i TATO też
Misiaczki pacynki - dwie - dla dziewczyn
zestaw tekturowych podkładek i długopisy... jeden ze wskaźnikiem do ekranów dotykowych
no i krówki... kokosowe!
chciałam ułożyć alfabet - nie wyszło, ułożyć MaMoL - gdyby nie paint, byłoby ciężko
Fajna rzecz, tworzenie wyrazów rozwija moją wyobraźnię... Można też kaczkami się na nich bawić
Tylko literek trochę mało, darmowy deser lodowy jeden na wszystkich wygranych.... za to 3 oświadczenia z danymi podatników do wypełnienia. Przepraszam, że ja? Ja nawet koszulki nie dostałam. Tato dostał, przypadkiem był w kadrze i dostał. A mi pozostaje układanie sobie literek w wolnym czasie. Mogę też porwać koszulkę tata i w niej spać. O!
Konkursy...phi
2 komentarze:
Ja w życiu wygrałem raz. Za dużą koszulkę ;)
to nie ty ją wygrałeś tylko ja. sorry
Prześlij komentarz