Czas na relaks

22:53 Unknown 0 Comments





















Gdy drzewo się stroi / przecież wierzba płacząca też może
No i "idzie nasz Pan" / ustami Ludzi z Działki
A pogoda szaleje / na plus

czas na relaks nad jeziorem

ale że Pani w kasie nie umie sprzedać nam biletów
bo my sami nie wiemy ile nas jest
gdy sprawdzanie biletów przez konduktora trwa 25 minut
a z pociągu w Lednogórze wychodzi 37 roześmianych osób


czas na relaks nad jeziorem

tylko że jezioro jest trochę daleko, a słońce wysoko
z pomocą mknie niebieski golf zabierając: młodszych/słabszych/sprytniejszych
a po drodze trzeba jeszcze napoje dokupić, a jakże !


czas na relaks 

gdy - kolejno odlicz - "chyba" każdy już leży na plaży
a z dziećmi w wodzie "podobno" ktoś jest
karty idą w ruch, puszki też no i spokojne opowieści o tym, o czym nigdy nie ma czasu rozmawiać
a twarze znajomych - bliższych, dalszych i tych zupełnie nowych są takie łagodne



czas na relaks

i nawet brak bryczki / temperatura nie do wytrzymania dla konia
i nawet brak ryb / w niedzielę w tej wsi nie łowią (!)
i niebo bez chmurki
i pęknięte sandały/ odciski na stopach
i ta zupa z pokrzyw
i kiełbaski, których mogłoby być więcej
i komary, których mogłoby być mniej



czas...
który spędziliśmy razem - jak nigdy
skazani na swoje wyśmienite towarzystwo
skłonni wybaczyć sobie wiele
w budżetem który "chyba starczy na powrót"




czas...
z widokiem na pola, lasy i jeziora
z tymi komarami, kozami i odległościami
to wszystko nie tylko weszło mi w pięty
weszło mi w serce

i ten czas nigdy tego nie zmieni
__________________________
Ogród Łazarz// wydarzenie pt. Zmień Marzenie na Wydarzenie organizowane w ramach Projektu Włącz Łazarz finansowanego ze środków miasta Poznań. Sąsiedzi sami zaplanowali i wykonali dwudniowy cykl działań - sobotni Hydepark i niedzielną wycieczkę do Lednogóry. Wszystko z pomocą Kasztelani Ostrowskiej  i kilku niezawodnych sąsiadów - największe podziękowania dla Natalki W. za dobroć, szczerość i te piękne dziwiące się czasem oczy! 
Jak jak się tak dziwie, to mam lekko wściekłe oczy, a szkoda. 
Mogłabym podziękować również mężowi, mamie, córkom, teściowi Łukaszowi, konduktorowi za wyrozumiałość i Opatrzności że konduktor się nie doliczył tak naprawdę, ale wtedy musiałabym podziękować od razu Kindze za piękny strój na drzewo i dziewczynom oraz chłopakom którzy jej pomagali, Romanowi i jego polonezowi, Gosi, Sylwkowi, kolejnym Nataliom, Asi, Bogdanowi i przeuroczej Jolce, Moni, Hubertowi, Zbyszkowi, Kasi, Ani, Dawidowi... Kasztelanom musiałabym litr wódki postawić albo jakieś SPA żeby odreagowali stres z nami związany no i ten post nie skończyłby się nigdy. Dziękuję wszystkim zatem. Z osobna. Dziękuję

0 komentarze: