Puszystość
Mama mówiła:
- szanuj się
- bądź twarda
- nie poddawaj się
- uśmiechaj się do ludzi
Tak więc robię co trzeba:
- zdrowie to podstawa, staram się jeść zdrowo, dużo się ruszam, ćwiczę jogę , no i jeżdżę na rowerze!
- jak już na nim jestem - zimą - dbam o nerki, kolana, pęcherz i wszystkie inne organy/części ciała za pomocą skarpet, skarpetek, leginsów, rajstopek, geterków, kozaczków, sweterków obcisłych i tych luźnych oraz szalów, kominów, czapek, kapturków... itp..
- temperatura -9 st to nie tragedia, mogłoby być zimniej
- spojrzenia rozgrzanych kierowców aut i zziębniętych pieszych - bezcenne!
- posłać uśmiech dla jednych i drugich - niesamowite!
Jedno mnie zatrzyma - czasem pojawia się w Poznaniu.
Sprawia, że rower musi zostać w domu.
Śnieg.
Puszysty śnieg.
Dużo śniegu, leciutkiego i pewnie smacznego.
Może jutro na obiad dzieciom...?
2 komentarze:
Och ty moje kochane dziecko jak mnie cieszy, że cieszy cię świat.
Piękne :)
Prześlij komentarz