Czujność
Popołudnie, M1 odebrana, biegniemy po K2W międzyczasie wlatujemy do sklepu na B,
(jak 90% mieszkańców Łazarza)
Na szybko - tylko parę rzeczy bez koszyka
Biorę banany, lecę dalej
Biorę pyzy, podaje M1 lecę dalej
Wtem słyszę za sobą ciche:
jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć
lecę dalej - sos pieczarkowy
ale znowu liczenie
jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć
Mamusiu czy nie sądzisz że 6 pyz na nas wszystkich to będzie za mało?
Strzał w dziesiątkę, jak dobrze mieć córkę
Ktoś musiałby się nie najeść żeby najeść mógł się ktoś
:)
A wieczorem dwie laurki dla rodziców
Moja w pakiecie miała pieczywo Wasa
(które córce nie smakuje)
No i po 10 groszy na szczęście
(albo na zakupy)
Słodycz i miód
0 komentarze:
Prześlij komentarz