na zdrowie

14:37 Unknown 0 Comments

jest czerwiec
K2 ma gorączkę
M1 miała tydzień temu
już się nie boję chwalenia dnia przed zachodem itp.


Powiem to: moje dzieci nie chorowały całą jesień i zimę
w przedszkolu panowały różne pomory
moja dwójeczka - obecna była zawsze
żadnej opieki, L4 nic...

Pomyślałam nawet, że to dzięki mnie
mniej chleba i parówek, więcej owoców
córki pokochały owsiankę*, na wodzie, na mleku
w kolorowe miseczki wsypywałam wiórki kokosowe, nasiona słonecznika
rodzynki, śliwki suszone
same kroiły sobie jabłko, banana
dodawały co chciały, mieszały i zjadały

oczywiście nie od razu było tak słodko
najpierw sama dawałam im przykład i słyszałam BLEEE za plecami
potem M1 zaryzykowała: daj mi spróbować trochę
następnie K2 poszła na całość i tak po kilku tygodniach
co weekend i parę razy w tygodniu
jedzą owsiane

moje dzieci jak mało które mają, swobodę w ubieraniu
zima jaka była każdy widział
zdarzało się wyjść z dziewczynami ubranymi w kurtkę przejściówkę
bo ma słodkie motylki
w polar zamiast kurtki,
bo ileż można nosić kurtkę
w czapkę cienką
bo jest zdecydowanie ładniejsza
żeby uniknąć awantury i pyskówek pozwalałam im

Czasem jedynie wracałyśmy biegiem, nie z tęsknoty za domem
ale dziewczyny były lodowate i trzeba było je rozgrzać:
skip A
skip B
cwał bokiem
samolot

Dzieci zahartowałam, dobrze żywiłam, wirusy nas omijały
wszy wiosenne również
aż nadszedł czas brodzenia w piaskownicach:

  • nieogrodzonych
  • zarośniętych
  • zanieczyszczonych

i poległam
chętnie bym zakazała zbliżania się do nich
ale nie da się, bo innych w okolicy nie ma

Trzeba myć rączki, wizualizować dzieciom bakterie oraz pasożyty
przebijające się przez ściany jelit i składające tam jaja
i mieć nadzieję że zrozumieją

pozostaje ukochany nurofen i nadzieja, że do poniedziałku będzie dobrze
ileż można brać opieki czy L4?

*owsianka - dzięki cioci Wini która odczarowała nam ten przysmak :)