szarże

21:57 Unknown 0 Comments

Godzina ... 5 rano
słońce próbuje wedrzeć się przez zasłonki
kot biega po łóżku, szybko
z impetem zeskakuje na ziemię
robi kilka okrążeń po parkiecie
i znów szarżuje po materacu

Budzi mnie, męża też
K2 wypełza spod mojej poduchy
M1 wyplątuje się z naszych nóg
1,4 m szerokości łóżka i tyle nas o poranku?
a zasypialiśmy we dwoje..

mąż idzie zamknąć drzwi przed kotem
zasypiamy
5:30 .. znowu mnie coś budzi
siedzi, mruczy i patrzy się - kot
a drzwi nadal zamknięte

po prawej mąż, po lewej córka
w nogach druga, a na brzuchu sierściuch
słodko
wstaję bo tak samo jak słodko jest też niewygodnie