Dzień Kota

15:26 Unknown 0 Comments

Została ze mną w domu
Pewnie miała wyrzuty sumienia, bo cały weekend jej nie było
Ciągle leżała koło mnie
Jak zasypiała to trochę ją ugniatałam i drapałam
I jej to nie przeszkadzało
Jak się budziła to dawała mi jeść, pić
I dalej szłyśmy spać
Popołudniami wracały te dwie małe
Już nie miała dla mnie tyle czasu
Ale nastawał kolejny dzień
Znowu się tuliłyśmy, drapałyśmy
Pozwalała mi wchodzić na pościel
A może po prostu nie zrzucała mnie z niej...
Nieważne
I taki raj trwał 3 dni, bo
4 dnia wstała jakoś szybciej
Prała, odkurzała, firanki zawieszała, nie miała czasu dla mnie 
Nic nie leżała (!?)
Wszystko się skończyło

MaMol wyzdrowiał i zbierał cały dzień kłaki z pościeli, z ubrań, z podłogi...

Luna
(w oryginale występuje pojedynczo)
Luna naprawdę dbała o mnie w czasie choroby
Wczoraj gdy otworzyłam oczy zobaczyłam sierść
Kocica gniazdko sobie uwiła na moim dekolcie
Tak pro-zdrowotnie 
Bo dziś już mi lepiej
Słodka moja