użyteczność i utylizacja
Co zrobić?Idą święta.
Córki poprzeczkę podniosły wysoko.
- Przyszło już parę Mikołajów
- Kilka prezentów wpadło przypadkiem
- W przedszkolu były odwiedziny Gwiazdora
Upominki leją się strumieniami
Słodycze z reszta też
No i jeszcze niedawno M1 obchodziła urodzinki
Też sypnęło różem*
Nie było mnie 4 dni w domu.
Gdy wracałam, od parteru do 2 piętra słyszałam pisk córek
Od 2 do 3 piętra już nie piszczały
Gadały jak najęte, szczególnie ta co gadać umie:
"co masz dla nas, co masz ?"
"jakie prezenty przywiozłaś, gdzie je masz?"
"no daj nam w końcu te prezenty, no daj!"
Czar prysł. Czekały na prezenty. Nie na mnie.
Co w takim razie mają dostać od Gwiazdora?
Oj żadnych lal, misiów, kucyków i spineczek
Użyteczność
Utylizacja po zakończeniu użytkowania
Unikalność... nieee tym razem
Zagubialność duża, można byłoby dodać, ale to słowo chyba nie istnieje
No i niech mają te księżniczki i kuce nadrukowane, na to nie ma rady.
M1 dodatkowo ogłosiła, iż nie chce zupy rybnej
Chce ogórkową
Do tego paluszki rybne z kapustą kiszoną i pieczonymi ziemniaczkami
Hmm. Coś się wymyśli
Skoro czekoladowa figurka Gwiazdorka, wygląda tak:
To ja mogę nawet kisiel podać na Wigilię.
Będzie oryginalnie
* większość prezentów była różowa
0 komentarze:
Prześlij komentarz