Koty i słoń
Koty te nie dawały mi spokojuLubię koty
Zwierzęta ogólnie lubię
I sobie myślę, jak to mama Kingi robi, że ma te koty i Kingę i radzi sobie
Ba!
Tych kotów ma podobno mnóstwo
Wracając pewnego dnia z przedszkola na drodze siedziało z 5 kotów
Wszystkie czarne
M1 jak spostrzegła, że jedziemy w ich stronę krzyknęła:
MAMO! TYLKO NIE NAJEDŹ KOTÓW KINGI!!
Oczywiście nie najechałam, choć musiałam zamigać im długimi żeby sobie poszły.
Nadarzyła się okazja - spotkałam mamę Kingi.
Nie wytrzymałam - zapytałam o koty.
Okazało się, że ich nie ma.
Sąsiad ma jednego, ale nie czarnego. Szarego.
Zdziwiłam się. M1 też się zdziwiła.
Tatusiowi przekazałyśmy newsa. Też się zdziwił.
Ostatnio tańczyłam z dziewczynami do piosenki Czarno-Czarnych "Gdzie jest dziewczyna co trąbę ma"
Myślałam sobie - co za durne słowa...
Następnego dnia wchodzimy do marketu a tam czapka słonika.
M1 tak pięknie w niej wyglądała. Chciała ją kupić.
I te wszystkie kuce i lalki też. Dotykała i głęboko oddychała.
Na końcu zapytała czy kupię jej cokolwiek. Chociażby coś słodkiego.
Stanęło na Mambie.
Mam taką mądrą córkę. Choć serce krwawiło, powiedziałam, że nie mogę jej kupić tego wszystkiego.
Po kilku minutach, gdy wracałyśmy zapytała - dlaczego właściwie nie można mieć wszystkiego?
Odpowiedziałam dość przyziemnie: nie zmieściłoby się w domku.
Następnie szybko zmieniłam temat.
Kochana moja słoniczka.
0 komentarze:
Prześlij komentarz