Strata K2

21:50 Unknown 4 Comments

Gubią spinki, gumki
Czapeczki, chusty i szaliczki
O rękawiczkach zimą nie wspominając!

Ale żeby Kucusia zgubić?
I to ze złości, że czas zmienić miejsce i podjechać na rowerku napędzanym przez rodzoną matkę
NA LODY!
I obiecywać te lody i mówić o nagrodach, prezentach...
Prosić by tym razem sceny na 100 mkw nie robiła przy ludziach, bo
LODY będą za chwilę

I w takim momencie rzucić niepostrzeżenie Kucusia tak, że ślad po nim zaginął?
Poryczęć się, wygiąć, zasmarkać, uderzyć rodzicielkę z bańki, uszczypnąć - rozumiem
Ale żeby Kucusia, bogu-ducha-winnego śwignąć i dać na pastwę znajdy, która pewnie obetnie mu kitę
Zmasakruje pisakiem i obgryzie kończyny*?
TO mogła zrobić tylko szalona K2


Żółty Kucuś - ktokolwiek widział, ktokolwiek nam go odda
Pozostało w zagrodzie tylko...6 kucusiów
Ale tylko ten był kucusiem-jednorożcem
I tego właśnie zazwyczaj brakuje im do zabawy
Całe szczęście nie zgubiła się różowa-mamusia Kucuś, podejrzewam, że to by była TRAGEDIA!


 * Kucusie dziwnym trafem są zazwyczaj przyciętę i pomazane pisakami. Czasem nadgryzione

4 komentarze:

luquee pisze...

Wydrukujmy ogłoszenie i rozwiesimy na drzewach. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ;)

Unknown pisze...

i będzie jak z moim rowerem skradzionym - będą dzwonić i drwić że wierzę, że się znajdzie..ehm to jest strata bezpowrotna

Anonimowy pisze...

kucuse najlepsze do zabawy :) znajdźcie żółtego !!! :)

ania-była mama kucusiów :)

Unknown pisze...

od razu się wróciliśmy ale ani widu ani słychu... pewnie jakieś krnąbrne rozwydrzone dziecko go sobie zaadoptowało. Było tam dużo takich. ehm