29 sierpnia

od 10 lat jesteś
jak jestem zła, wkurzona, nijaka, zmęczona
szczęśliwa, uśmiechnięta, pełna nadziei i wiary
po prostu jesteś

jak byłam w ciąży i już nie byłam, jak rodziłam i karmiłam
traciłam cierpliwość i ryczałam
żałowałam i przeklinałam
jak pracy nie miałam
wiadomo - jak chorowałam a potem zdrowiałam

z perspektywy wygląda przerażająco
przejście od życia z rodzicami na życie na własną rękę odczuliśmy...
odczuwamy i będziemy odczuwać jeszcze długo
pewnie przywykniemy do przeciwności
nauczymy się pokonywać je
zanim się obejrzymy odchowamy córki
i wejdziemy w kolejny etap
którego uczyć się będziemy do skutku, aż nas śmierć nie rozłączy
a może i nawet ze śmiercią sobie razem poradzimy

bo razem jest nam dobrze
bo bez miłości nie byłoby ani nas ani M1 ani K2