Prawie krople

16:30 Mamol 0 Comments

Zalało mnie od stóp po kąciki oczu

Woda wypełniła moją isototę, jakbym dzbankiem była

Rozgościła się najmilej w kącikach oczu 
zerkając - co dalej?
Tak, jak księżyc zerka w stronę planety, pełniąc się raz po raz obficie mieszkańcom Ziemi

Pojedyncze prawie krople opłynęły oceany moich niebieskawych oczu i poczułam, że to koniec
Koniec? Sama siebie zapytałam, widząc swoje odbicie w oczach córek, które nieświdomie a jednak uważnie patrzyły na mnie

Niewiedząc co dalej, zasnęłam snem zwyczajnym, wieczornym, człowieczym
Dzień przyniósł dobre
Dobre myśli dobre słowa dobre wydarzenia
widziałam i czułam dobro

Co z wodą ? Zapytałam
Pomyślałam, że zniknęła, że jej poziomy opadły tak zwyczajnie, biologicznie i realnie
Jednak realność to niezbyt zrozumiałe słowo w moim postrzeganiu świata
Byłam czujna

Po paru dniach odkryłam
woda wypełniła mnie całą
czule i skrycie
Delikatnie objęła moją wysokość, nie nazbyt wysoką
siegając do mierzalnych granic

Lód w sercu stopniał
Wilgoć w oczach wyparowała
Narodziłam się po raz kolejny, z wody

Jestem
oceanem rzeką strumieniem
odległym morzem
kałużą i łzą

Przypomniałam sobie, że zawsze byłam
i zawsze będę



0 komentarze: