taniec w deszczu

14:08 Mamol 0 Comments

Taki moment, że mam zrobione zakupy na święta


Taki moment, że wiem co na obiad dzisiaj i jutro.. 
i pojutrze (przesadziłam)
Taki moment, że mam już prezenty i wcale nie czekam na paczkę z ChRL
(nie zauważyłam klikając na allegro, skąd firma)

Taki moment, że mam (to jest najtrudniejsze do napisania) 
posprzątane w domu
Tak przedświątecznie..
fronty szafek umyte, 
za i pod łóżkiem wytarte,
okna przezroczyste,
lustra w których odbiciu jest tylko uśmiech

Taki moment nadejdzie 
A być może jest 
w innej czasoprzestrzeni

Na tę chwilę
Słyszę pośpiech w kroplach deszczu 
Słyszę pośpiech w szuraniu opon po mokrym asflacie 
Słyszę klakson, raz po raz

Czuję w powietrzu unoszące się pierogi, rybki, sałatki, 
Czuję jak prezenty wirują, a w raz z nimi nożyczki, taśma klejąca i papier

To wszystko otacza mnie i jest

kładę się na moim łóżku pełnym poduszek
na zielonym polarowym kocu, a może to mech..
Jest tam też kot, czy to na pewno kot..
pachnące delikatnie pranie do schowania.. co tak pachnie?

Mrużę oczy i widzę małą wróżkę grającą na flecie
Mknie we filetowej sukni po lesie, na boso
Do kostek ma przymocowane dzwoneczki
roześmiana
rozbrykana
Przy jej boku takiż sam lisek
urwis
zawadiaka

Parasol w grochy trzyma pod pachą
Na nim dwa ślimaki
Pewnie ciekawe są, jak to jest .. tańczyć i wibrować
W swojej powoloności istnienia, wejść w wir życia

gdzie biegną, kogo szukają, z czego się cieszą?
ze świąt
z istnienia
z muzyki
z deszczu
ze swojej obecności
z doskonałości tej chwili

Słyszę cichutki głos:

śliczmaczki mają boga pod skorupką, nikogo nie szukją
wróżka ma boga w błysku oczu, w uśmiechu i w sercu
a lisek .... jest po prostu boski

Oni mają święta zawsze, ich życie jest świętem

Biegnę z nimi













0 komentarze: