Brak

21:53 Mamol 0 Comments

Do dzisiaj nie wiedziałam, czym jest brak

Nie z materii, taki oczywisty jak ten, który znam:


że brak mleka 
że brak środków
że brak zasiegu 

że brak
Żebrak
... przypadek? Nie sądze

Jest inny stopień braku

Wiem, że nie mam,
Wiem, że inni mają,
Wiem, że inni niż ci inni, też nie mają

Godzę się z tym 
Żyję z tymże brakiem /z tym żebrakiem
większość życia
Gdy nagle brak umiera

Kurtyna

Umiera ojciec, którego nie było w moim życiu
Umiera ten brak ojca
Umiera że brak
Umiera żebrak

Wspomnienia prześlizgują się przez umysł
Dużo dziecięcego smutku, niezrozumienia
Uczucia i emocje wychodzą ciałem
bólem brzucha, bólem głowy

Początkowe poczucie: no i co z tego
Zmienia się na poczucie braku stabilności, bo przecież ten brak zawsze był
Ubrany w pancerz akceptacji, podziękowania za życie, 
może tylko i aż tyle miałam od niego dostać

Pancerz zapłonął ze wściekłości, topił się we łzach i odleciał z głośnym wydechem


Jakiś czas temu

Pojawił się w mojej głowie plan kupna nowego roweru
projektowi nadałam nazwę:
ROWER od TATY

Polegał na odkładaniu rat zaległych alimentów od taty 
(a może od komornika bardziej? 
Od nich obu, praca zespołowa)

do skarbonki
jako dowód na istnienie taty
prezent, którego nigdy mi nie dał
na rower moich marzeń

Nie udało się 
Nie uzbierałam  - odezwał się brak/ żebrak
z którym już się nie utożsamiam

Rower będzie

W nowym projekcie: Rower od Poli
jest jeszcze prostszy i nie trzeba tu wspólników

Wymaga jedynie oddania się w ręce moich talentów: 
do jogi, do dźwięków, do pracy z człowiekiem, a może jego psem kotem i kanarkiem...

0 komentarze: