Tu jestem

22:09 Mamol 0 Comments

Mam dzisiaj smuteczek - od rana 
Chce prysnąć przez oczy
dać susa w eter
poczuć powietrze
chłód wilgoci na policzkach

Jest to ten smuteczek, który się mnożył, potęgował i czekał...
Nie chciał się dzielić 

-  są ważniejsze rzeczy na świecie?
-  nie wypada?

Ten smuteczek zaprowadził mnie do pokoju córek
Do świata jednorożców i elfów
seledynowych snów i malinowych uśmiechów

Patrzę, czuję: miłość! miłość!

Wracam do swojej własnej przestrzeni, tej w sercu: a teraz co jest?
Czy smuteczki i miłość, leżą obok siebie?
Czy łzy, rozpoznają kiedy turlają się z radości a kiedy z tego..
przeciwnego bieguna?
A może on nie jest przeciwny?
Może on po prostu Jest

Tak jak Ja Jestem tutaj i piszę
Tak jak dziewczynki Są i śpią
Tak jak pachnie kakao w kuchni i świeci się świeczka
A w niej - Anioł Ognia 
Siedzi ze mną, obdarza mnie światłem
a ja jego ciepłym spojrzeniem

"Rozpuść, rozpuść smuteczek... po to tu Jestem, po to Ty tu Jesteś" - szczpce cichutko
"Pozwól mi go ogrzać i zobaczmy co z niego powstanie..."

Co z niego powstanie?
Co z niego powstało?



0 komentarze: