jesienne łażenie

21:43 Unknown 0 Comments

Wszędzie są zarazki czyhające na moje dzieci
Z tej okazji częściej jeździmy tramwajami
Jak jest ciepło to mamy za grube kurtki
Jak jest zimno to nie mamy czapek



Trudno - taka jesień, jak się ma zachorować to się zachoruje.
Pytanie: dlaczego nagle moje dzieci liżą przystanki autobusowe,
cyckają swoje rękawy od kurtek
przewracają się dotykając rączkami ziemi, liści
i znowu cyckają rękawy?



Człowiek chciałby uchować... nie da się
Do tego dochodzą problemy ze snem, obniżające odporność

Łażą
tak jak już nie łaziły, łażą po nocy
Dziś zaczęła K2, położyła się na skraju łóżka rodziców - niezauważalnie (haha)
i co chwilę ją łapałam, bo spadała
jak to K2, którą grawitacja przyciąga jakoś mocniej niż innych

następna była M1, przyszła i kwiliła cichutko
że sama nie chce spać
No to się położyła u nas... gdzieś
Trzymałam raz jedną raz drugą za rączkę, nóżkę, piżamkę z obawy że spadnie,
a przecież na podłożonych pod łóżko poduchach kot lubi drzemać
I tak całą noc
a Mąż - chory, spał od ściany i nic mu nie groziło

ważne, że on się wyspał
:)