Chrząszcz

17:02 Unknown 0 Comments

Koniec z:
- psynoseniem wsystkiego
- chodzeniem do psedskola
- jedzeniem grusek
- jezdzeniem do babci
- cesaniem kitek
- piepseniem kotlecików
- wchodzeniem do mamy safy
- obrazaniem się o wsystko

M1 nagle nauczyła się wymawiać "sz"
oraz trochę "cz", "rz/ż"
I już chrząszcz potrafi powiedzieć
:)

K2 za to przestała wołać mami/mamo
I mówi teraz: mamuSIA, mamuŚ
W ogóle stara się każde słowo zakończyć "ś" (?)


Jednym słowem mam prawie odchowane dzieci.