Trudne sprawy

20:25 Unknown 0 Comments

Spacer w wydaniu córek:
  • nie idźmy nigdzie
  • JEDŹMY do miasta
  • pójdźmy do kościoła (sic!)
  • pojedźmy do McDonalds
  • a może do City Center?
  • ale wózkiem... z dostawką
Matka chce żeby dzieci trochę pobiegały
powdychały "świeżego" powietrza
jelitka lepiej będą pracować
krew szybciej będzie krążyć
nowe doświadczenia
ciekawe sytuacje...

Poszliśmy
poprzez teren plebanii
aż do tramwaju
do którego znienacka wsiedliśmy
i który skręcił nagle
i dojechał wprost do Mc Donalda
na kolacje

yhm
Wyprosiły Wymodliły Ziściło się
Zdarza się
Czasami




PS. nie obyło się bez płaczu, najpierw K2 trzasnęła głową o kant stołu, M1 ją wyśmiała, za chwilę
M1 walnęła się o ten sam kant, ryczały obie, ewakuacja z McD i dojazd do domu poszły znacznie sprawniej. I głośniej.