Dzieci od A do Ż
absorbujące (cały wolny czas rodzica)
brudzące (wszystko)
czegoś ciągle chcące
dręczące
epatujące (złem)
figlujące
gorączkujące
histeryzujące
istniejące
jęczące
kupę robiące
liżące (co tylko)
łobuzujące
marudzące
nudzące się
objadające
pierdzące
rzygające
skaczące
testujące (cierpliwość)
utrudniające (wszystko)
wyjące
zżerające
żebrzące (najczęściej o jedzenie)
A jeszcze niedawno byłam piękna, młoda, bezdzietna...
i wyspana....
11 komentarze:
dalej jesteś piękna :)
buziaki :)
ciesz sie kochana, ze mozesz miec dzieci....
Cieszę się, że je mam ;-) naprawdę. Tylko czasem ... ciesze się mniej, tak tyci tyci i wtedy mnie takie myśli nachodzą.
Dziękuję, ale jednak dzieciaki wyssały ze mnie trochę energii i mleka i takich tam... ;-)
och najgorsze masz za soba a radosci z dzieci dopiero czeka cie moc! a energia powróci to ci mówi mama, głowa do góry acha a uroda po 30 stce to wtedy jest czar ale to jeszcze przed Tobą! buziaczki moja córeczko
Dopisz gdzieś że czasem są fajne bo nam pomoc społeczna zabierze nasze żebrzątka ;)
ja raczej nie moge.... ale lubie Cie poczytac.
czasem są fajne. jak śpią. jak mówią, że mnie kochają albo przytulają się bez słów, no i jak śpią (mówiłam już o spaniu..?) Opieko nie zabieraj ich nam! poszłam do pracy, będzie nas stać na kotleciki i Danio. Dla każdej po jednym, nie na pół jak dotychczas ;-)tylko niech ta wypłata przyjdzie.
najgorszy miał być poród, potem pierwsze miesiące, no i z górki miało być. Małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot. Tak jest.
A jacy są dorośli?
Amoralni, brutalni, cyniczni, chciwi, drapieżni, egzaltowani, fałszywi, głupi... Mógłbym tak aż do zblazowani, żarłoczni i źli.
Wolę dzieci :-)
dorośli są różni, ja lubię tych ambitnych, bezproblemowych, czułych, dobrych... i kontakt z takimi wybieram. Dzieci jak to dzieci. Dostałam z przydziału takie a nie inne. Pozostaje je kochać.;-)
Prześlij komentarz