Ideał
Romantyczne spacery
nieśmiałe całuski
namiętne uściski
miłosne uniesienia
setki smsów
miliony minut wygadanych przez telefon
minęło ponad 10 lat
mąż wychodzi wieczorem
"zapomina" powiedzieć kiedy wróci
więc piszę w końcu:
Kiedy wrócisz
odpisuje:
za pół godziny
ja: spoko możesz być do 12 (W NOCY)
on: spoko, będę do 11
ja: na tyłach Jeżyka* chleją tempe typy, omiń ich z drugiej strony bo zaczepiają wszystkich <buziak>
czyż nie jestem żoną idealną?
W jednym krótkim i niepozornym smsie zawarłam:
miłość, tęsknotę oraz troskę
*sklep za rogiem, zmuszona potrzebą kupienia jaj udałam się późną porą i ich napotkałam