Polana żółtych kwiatków

18:17 Unknown 4 Comments

Popołudnie
Biorę M1 za rękę idziemy się przejść
Jest zimno i mokro


Mamusiu pójdźmy na CIUCHCIĘ
Ok. jak chcesz:
 Odrapana betonowa ciuchcia, która nie ma połowy kółek wraz ze stacją PKP
 Betonowy statek - piaskownica
Betonowa wieża wraz z betonowym ogrodzeniem (kto tam co robi gdy noc zapada-kwestia wyobraźni)
  Odrapana betonowa oraz pęknięta w paru miejscach piaskownica.

M1 weszła na szczyt piaskownicy i na moje pytanie:
Kochanie co widzisz z tak wysoka?
Odpowiedziała:
Mamuś, żółte kwiatki i tęczę!!!
Zatkało mnie, obróciłam się i zrobiłam zdjęcie:

Optymistka jakich mało.
Ja widzę śmietnik i kontener, czyli też śmietnik.
Pesymistka..?

4 komentarze:

luquee pisze...

Optymistka po tatusiu tralalala! :)

Anonimowy pisze...

ale się uśmiałam do rozpuku. Ta opowieść zasługuje na jej opublikowanie.
Melunia jest piękna, mądra i dobra i widzi świat poprzez własne serduszko i swoja wyobraźnię.A że widzi tak pieknie bo taka ma duszę...
Teraz zobacz Polusiu na swoim przykładzie jak człowiek dorośleje...
mama

Unknown pisze...

śmietnik z kwiatami pomylić.. mi to na jakąś chorobę wygląda :) dziedziczną mówisz...?

Unknown pisze...

ona ma hopla na punkcie tęczy i kwiatów. Podejrzewam, że widzi je wszędzie... :)