Kolorowe kredki
Po długim dniuWracam do domu
Bawię się z dziećmi
Zabawy niby kształcą
Rozwijają
Pozwalają dłużej cieszyć się dzieciństwem
srutu tutu
Dostaję brązową kredkę do ręki, M1 ma czerwoną
M1: ja jestem MAMĄ a ty TATĄ, "hej jak było w pracy?"
(zatkało mnie, tata - brązowa kredka milczy)
M1: "daj buzi, cmok "
Podbiega Łobuz K2, porywa tatę, M1 opanowuje sytuacje, daje mi zieloną - tatę - kredkę
(nadal milczę, znaczy kredka-tata milczy, nie wiem co powiedzieć)
M1: mamo no baw się, znaczy tato baw się!
Po długich prośbach o inną zabawę, M1 ulega...
M1: no dobra, bawimy się inaczej. Ty jesteś córką, a ja mamusią (nadal kredki)
"Hej córciu jak było w przedszkolu?" ....
2 komentarze:
zadziwiajace i cudowne jest w Melci nieustające pragnienie bycia mamą...wzrusza mnie to i przypomina mi jak moja mama opowiadała mi różne historie z mojego dzieciństwa. Na pytanie kim bedziesz Iwonko jak urośniesz odpowiadałam po namyśle..mamą ...albo piosenkarką...
No i wszystko mi wyszło w życiu! Byłam mama i jestem 4 wspaniałych dzieci i piosenkarka tez jak jeżdżę albo chodze o kijkach i śpiewam razem z mp3 ...w lesie
mama
Ale Melcia nie chce być mamą. Bo "dzieci ciągle płaczą"...podobno :)
Prześlij komentarz