Zatrzymanie akcji serca
Rodzicielstwo jest wspinaczką
Pokonujemy wspólnie wszelkie trudy, kryzysy i dochodzimy do punktów widokowych
Zatrzymujemy się wtedy i ogarnia nas fala szczęścia
Widzimy zdrowie naszych dzieci
Ich długie nogi, lśniące włosy i zadarte noski
Dostrzegamy trafne obserwacje, mądre przemyślenia i zabawne gesty
Dzieci stają się duże, robią się niezależne
Samodzielne zakupy, samodzielna higiena,
same książki chcą czytać, same jedzenie robić
Znają swoje prawa, kłócą się z nami, bo przecież wiedzą lepiej
Jednak nie zmienia się troska o nie
Miłość jakby zwiększała się wprost proporcjonalnie do wielkości ich źrenic, stóp oraz płytek paznokcia
Apogeum pojawia się jednak niespodziewanie
Dajmy na to gdy K2 wsiada na rower i sunie między ludźmi po Poznaniu
Po krzywych chodnikach, wysokich krawężnikach
W zawadiackim stylu omija przeszkody, przejeżdża przez torowisko, skręca, zawraca...
Momenty te, to zupełne zatrzymanie - akcji serca? świadomości? Trudno powiedzieć.
Jedno jest pewne:
Uwaga na małą torpedę w niebieskim kasku, różowych rękawiczkach na czarnym BMX
*jedzie zawsze w obstawie, z pomocną ręką rodziców i przy zrównoważonej rowerowo siostrze ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz