Magiczne żółwie

22:27 Mamol 0 Comments

Dzień, w którym mam wrażenie
że coś się ma zadziać
że coś miałam zrobić
że o czymś miałam pamiętać...



pełnia?
biblioteka?
ogórki małosolne?

Ach rocznica. Taka dorosła rocznica ślubowania.
Że ja Pola że on Łukasz, że TAK i że na ZAWSZE
i te tańce i cała rodzina i słońce i deszcz i tęcza
Tak jak dzisiaj w Poznaniu

Co można zrobić z tej okazji? Jarską zupę? Ciastka owsiane?
Posprzątać pokój combo (sypialnia, pracownia, bawialnia)
A może chleb upiec.
Po 8 latach spędzonych razem każdy pomysł wydaje się ...
Dobry. I wiem że będzie cieszył.
Może bardziej mnie, a może bardziej jego.
Czy to takie ważne?
Tworzymy przecież wspólnotę. Własny kosmos.
Szczęście jednej planety promienieje szczęściem na całą galaktykę.

wszyscy kochamy rybkę

Dlatego przyszło nowe.
Luke i Leonardo

(luke skywalker, wojownicze żółwie ninja)

Komentarz M1: będzie więcej chłopaków w domu!!
Ten pierwszy po to, żeby spełniał nasze marzenia
(wszak do tego służą właśnie złote rybki)
a ten drugi, tak dla towarzystwa
Poza tym żółwie są czasami magiczne... Nawet te skamieniałe

w oczekiwaniu na koncert i w trakcie koncertu, gdyby Organek wiedział jakie ma super fanki
I niech się powodzi.
Im więcej tym lepiej
Im dalej tym głębiej*

*Cokolwiek miałam na myśli

0 komentarze: