Hej ho, do pracy by się szło ... albo i nie
Praca od zaraz, na
cały etat, na ¾ etatu, na umowę zlecenie, na okres próbny,
za minimum krajowe, za pół darmo, za darmo, za dupę.
Z prawo jazdy, z własnym
autem, dyspozycyjnych, zaangażowanych, pełnych pomysłów, zajebistych,
bezmężnych, bezdzietnych. Ambitnych i odpornych na stres. Potrafiących język
angielski w stopniu bdb, niemiecki w dobrym i preferowany trzeci język. Z
doświadczeniem minimum 5 lat, no i z ORZECZENIEM O NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI.
W zamian: możliwość rozwoju, możliwość pracy
w renomowanej firmie, możliwość stabilnego zatrudnienia, możliwość
poznania ciekawych ludzi, możliwość, że może kiedyś dostaniesz inną
umowę niż śmieciową i możliwość, że Cię nie wyrzucą po miesiącu BO TAK
(patrz: BTS)
Taka jest sytuacja w WLKP jeśli chodzi o pracę.
Zasrane 4 procent bezrobocia podobno.
Zasrane 4 procent bezrobocia podobno.
A ja chcę pracować, chcę czuć się potrzebna, robić
to co umiem, zarabiać na moje kotki Pusie dwie i móc chodzić na jogę regularnie
i spłacać po połowie z moim lubym kredyciki.
I iść do kina raz w miesiącu.
Tyle.
6 komentarze:
Dziewczyno, bierz interes w swoje ręce i zacznij sama na siebie zarabiać! Masz sto talentów - umiesz rysować, umiesz szyć, robisz super ramki do zdjęć, fartuszki, fatałaszki i ozdóbki. Masz doświadczenie w kontakcie z dziećmi i cięty język. To naprawdę bardzo dużo!
Spróbuj zagadać z tymi wszystkimi mamami, które zarabiają właśnie na macierzyństwie i całej związanej z tym otoczce. Naprawdę jest ich trochę i jestem pewien, że rynek przyjmie jeszcze jedną, tym bardziej że moim zdaniem Ty naprawdę jesteś wyjątkowa! Musisz tylko w siebie uwierzyć i spróbować. Wierzę w Ciebie bardzo bardzo, a im bardziej czytam te super wpisy, tym bardziej wierzę. Okazuje się, że przy tym wszystkim umiesz jeszcze super pisać :-) Wszystko się ułoży, 100% pewności!
Powodzonka i czekam na kolejne wpisy!
To nam tłuki do głowy. "Ucz się języków, zrób prawo jazdy, nie spiesz się z macieżyństwem"
Takie są realia.
Zresztą wydaje mi się że rzeczywistość jest jeszcze okrutniejsza niz piszesz.
Na moje 30 lat, 9 letnie doświadczenie i 2 języki, w frimach pojawiają się 20-paro latkowie, którzy znaja biegle 3 języki, do domu nie chce im sie wracac wiec pracują pełna parą i stawiani są za wzór dyspozycyjności. Zarobić też dużo nie muszą - mieszkają w końcu z rodzicami i jeszcze studiują, a dotego pracodawcy co prawda nie płacą na start za wiele ( bo jeszcze mgr przed nazwiskiem się nie pojawiał)ale na najlepszych czeka awans i góóóry pieniążków.
Niestety nie przygotowano mnie dostatecznie na ten wyścig szczurów ale jakoś muszę sie odnalezc.
Nie pracujesz masz czas ucz się jezyka najlepiej takiego którego nikt nie zna ;) A tak na poważnie granica wschodnia i południowa kraju są w cenie. Czeski Mamolu sama łykiniesz a potem tylko certyfikat i gotowe
Dzięki ;-) miło się słyszy takie rzeczy o sobie. Wystarczy wziąć się do roboty, być dobrej myśli i sukces gotowy. Teorię znam, ale co dalej....?
Czeski mówisz ... pomyślę ;-)
Teraz Poznań robi tą akcję, że ściąga specjalistów z całego kraju do siebie. Idź do prezydenta, powiedz że jesteś specjalista zootechnik i spytaj od kiedy możesz zacząć :P
Tylko ze mnie taki specjalista zootechnik - niepraktykujący, ale może Prezydent nie ma czasu na wyprowadzanie kotów i psów swoich, chętnie pomogę ;-)
Prześlij komentarz