Dramat

Dramat pieprzony
Z córką w roli głównej

Za udział w spektaklu - nie ma co liczyć na zapłatę

Jedynie dupa zabolała, a zbiornik na łzy - ciut lżejszy
Paczka z tabletkami na sen uboższa, o sztuk parę
A wątroba, w której mieszka złość, wykrzyczała kilka przekleństw po swojemu:
wątrobiemu

Czasy godzenia się, na warunki obce sercu i mojej bystrej, długowłosej głowie:
dobiegły końca

Bezradność postanawiam zamienić w radność 
(wszak w jej skład wchodzi radość)
wkurwienie zamieniam na wiedzenie 
czyjeś pierdolenie ... niech zostanie z właścicielem

Jestem dobra
sprawiedliwa
czuła i kochająca
I zasługuję na dobro, sprawiedliwość, czułość i miłość

Postanawiam z pierwszym dniem jesieni, zrzucić z siebie starą skórkę
Jestem Pola wersja 2.0... a może nawet 3.0
Jestem taka, jaką chciałam być już dawno, a myślałam, że nie umiem
Umiem, chcę i pragnę

Może i zjechałam ze zjeżdżalni życiowej:

ziuuu do dołeczka

Może i chciałam się poddać, raz ... albo kilka razy

Wykopać sobie norkę i zostać w niej na zawsze...

Jednak nie jestem sama: ekipa kotów, psów, dzieci, przyjaciół, rodziny, 

znajomych dalszych, znajomych bliższych, sąsiadek, sąsiadów, 

listonoszy, prawników, psychologów a może nawet wróżbitów...

uparcie wskazują mi światełko

A może raczej schody, po których niespiesznie i z godnością

mam stąpać w górę

Aż zobaczę panoramę, która mnie zachwyci
Perspektywę, której nie znałam
Roześmiana i spokojna, zacznę rozkoszować się życiem

Stop. Już to czuję.

Już się rozkoszuje, bo mam szaloną wyobraźnię oraz otwarte serce