Szare układanki
Znowu ukradłam poranek światuZapełniłam dom zapachem kawy (pięciu przemian, a jakże)
nasyciłam się pięknem i spokojem śpiącej rodziny
nakarmiłam kota (towarzysza poranków bez wyboru)
przeczytałam kilka stron kilku książek
Nabieram sił, delektuje się energią dnia poprzedniego
Staram się nią dzielić, z dziećmi, przyjaciółmi, rodziną...
Następnie ją mnożę na jodze, na spotkaniach, w miłych relacjach sąsiedzkich, wysyłanych smsach pełnych pogodnych emotek
Oddycham życiem, nie czuję smogu, nie martwi mnie mgła
Zabliźniam dobrymi myślami szramy na twarzy
Układam to co mam, fizycznie
w szafach, wszak rodzina zrobiła się w pełni piśmienna
we włosach wyczesywanych nową szczotką, co nie ciągnie nic a nic
w małych główkach moich dzieci, które też zaczęły mnożyć dzielić dodawać odejmować, choć na razie tylko liczby
bo układać czasem trzeba
0 komentarze:
Prześlij komentarz