ka_ta_ton_ka
Przychodzi mi do głowy słowo:
katatonka
ma w sobie swój urok, myślę kładąc się spać o 21
czuję to, kiedy nazajutrz, po pierwszych zajęciach wracam do domu
godzina 11, za wcześnie żeby się kłaść?
wiem, że jesteśmy jednością, gdy po zakupach, odebraniu paczek,
zrobieniu śniadania a potem od razu obiadu, siadam w kuchni przy stole
KATA to jak Katarzyna, moje drugie imię
TONKA z tonięciem mi się kojarzy
Patrząc w lustro, myślę że Katatonka pasuje bardziej niż Pola, niż Katarzyna
A na pewno zabawniej
Taka zabawa, w którą bawi się mój organizm.
Może dźwiękowa?
Hormony, to nutki na pięciolinii, chcą zagrać ładną melodię
(melodia to również urocze słowo, zdrowsze)
Moja muzyka cały czas zacina...
Harmonia mojej orkiestry jest gdzieś obok
Stoi w eterze, obserwuje co wyprawiają substancje moich gruczołów
słucha, co wybija rytm serca
patrzy jak siódme poty pojawiają się i jeszcze szybciej znikają
patrzy jak patrzę w nocne okno
patrzy na moje zmęczone oczy
patrzy i cichutko szepcze:
ka.....ta.....ton.....ka
Jak cykanie zegara w kuchni
ka.....ta.....ton.....ka
Strojenie trwa nadal
A ciąg dalszy pewnie nastąpi
Losy katatonki zaciekawiły wszystkich?
Zaciekawiły mnie samą no i moją orkiestrę


0 komentarze:
Prześlij komentarz