M ...
Myślałam, że sobie z tym poradziłam
każdy jakoś daje radę
nie mówi się głośno o tych sprawach,
bo nie wypada
uśmiech nr 5 .. i sruu pod dywan
ale ja tak nie mogę
gdzieś głęboko czuję,
że znowu mi nie wyszło...
"Pełne zaangażowanie w to co robimy
jest podstawowym warunkiem odczuwania satysfakcji"
~ przeczytałam
Czy odczuwam satysfakcję?
Czy pozwalam sobie na pełne zaangażowanie?
W głowie tyle myśli
A w sercu: nie wiadomo ?
Zdejmuję laczka, wchodzę na krzesło..
i z pokorą zabijam kolejnego mola
M jak mol
M jak mamol
Przypadek? Nie sądzę.
Obiecuje sobie, że:
z pełnym zaangażowaniem dopadnę je jutro
jak się wyśpię
zjem śniadanie
wyjdę z psem
nacieszę się widokiem szczęśliwych, śpiących dzieci
(dzień nauczyciela - mają wolne)
a satysfakcję zostawię sobie na pojutrze 😄
0 komentarze:
Prześlij komentarz